Ogólnie nie mam jakiegoś ideału. Lubie ciemnowłosych, chociaż niektórzy blondyni są spoko. Zaczynają mi się podobać szkaradni faceci ;o jak Damon Salvatore..

Nienawidzę blondynów, dlatego niestety to skreśla wszystko, niby głupie patrzeć na kogoś przez pryzmat koloru włosów, ale cóż. (: Są tylko trzej blondyni których adoruję i jeden którego kocham, bo jest to mój szanowny ojciec, i na tym się kończy cokolwiek związanego z blondem u mężczyzn. A tak? E no nie wiem, britisz akcent JHSDjskdhsdj, ale ciężko tutaj będzie znaleźć kogoś takiego. XD Najlepiej żeby był ode mnie wyższy (a o to nietrudno z moimi 161cm XD) ee...no i nie wiem. =c